Współczesna Belgia. Oleg to młody rzeźnik pochodzący z Łotwy. Przyjeżdża do Brukseli z nadzieją na większe zarobki w tutejszej przetwórni mięsnej. Zostaje jednak oszukany przez kolegę i na tym kończy się jego przygoda w nowej pracy. Jest sam w obcym kraju. Szybko podporządkowuje go sobie polski przestępca, Andrzej.
Serio? Dobrze ze nie marsjanin. Po polsku mówi się Łotysz, ale pomijając to. Film obejrzalam wczoraj w tv, właściwie niespecjalnie, ale jak juz sie zacząl, to nie bylam w stanie przelączyc kanału. Niestety na koniec sie troszke zawiodlam. Wartka akcja prowadząca do nijakiego końca. Taki krok Oleg mógł podjąć juz w...
więcejObejrzałam na festiwalu filmowym Tofifest i zapłakałam, kiedy dowiedziałam się że nie ma go w polskiej dystrybucji. Dynamiczny i wstrząsający scenariusz jest oparty na faktach, Dawid Ogrodnik robi wspaniałą robotę, a do tego ten „wschodni pazur” wyczuwalny w atmosferze filmu. Polscy widzowie zasługują żeby to zobaczyć....
więcejNieprawdopodobne dla mnie, żeby taki młody, zdrowy, inteligentny chłopak tak dał sobą pomiatać i manipulować. Przesada!
Wstrząsający obraz emigracji zarobkowej. Po prostu wgniata w fotel. Świetna konwencja – nerwowe i szarpane ruchy kamery wciąż koncentrującej się na twarzy. A na niej strach, bezradność, niemożność wydobycia się z matni. Odczarowanie mitu o polskiej solidarności emigracyjnej i zbędna według mnie symboliczna martyrologia...
więcej