Niezmiennie podoba mi się forma Wesa Andersona i niezmiennie kolejny krótki metraż mnie nie zachwycił. Można zobaczyć, ale brakuje kropki nad i. Według mnie większy problem w materiale źródłowym niż w realizacji. Instagram: Mateusz o książkach
z cyklu: myszy impossible.. w chorym wnętrzu szczurzej główki andersona znowu lądujemy wprawdzie, a tak jakbym zlądował we wnętrzu własnego mieszkania się poczułem - to co (na mnie przynajmniej) działa w tych filmach najbardziej to te symetryczne zagospodarowania przestrzeni wewnątrzkadrowej - taka błoga otulinka, fala...
więcej