Joel Edgerton promujący aktualnie "Mroczną materię" – najnowszy serial ze swoim udziałem – podzielił się swoim doświadczeniem z przesłuchania do roli Star Lorda w "Strażnikach Galaktyki". Aktor przyznał, że nie poczuł wizji Jamesa Gunna. Joel Edgerton o "Strażnikach Galaktyki"
W przeciwieństwie do Chrisa nie do końca zrozumiałem tę wizję. I nie byłem pewien, w jaki sposób mogę być jej częścią – powiedział Edgerton.
I dodał, że dobrze się stało, że to właśnie
Chris Pratt dostał ostatecznie tę rolę:
I naprawdę uważam, że świat jest dużo lepszym miejscem dzięki temu, że nie zostałem Star Lordem. Nawet mimo tego, że miałem na to szanse, a przesłuchanie poszło dobrze. To nie było mi pisane.
I faktycznie, trudno nie przyznać mu racji. Kariera Edgertona zdecydowanie na tym nie straciła. Najwyraźniej jest to aktor, który sprawdza się w innych rolach. Na przykład w bardzo dobrym "
Loving"
Jeffa Nicholsa czy niedawnym "
Nieznajomy". Właśnie można go oglądać w serialu Apple TV "
Mroczna materia", gdzie wciela się w naukowca, który trafia do alternatywnej wersji swojego życia.
Joel Edgerton w zwiastunie serialu "Mroczna materia"