...jak ten film mógł kogokolwiek rozśmieszyć?
Ja dosłownie dziś włączyłem jak leciał ten film o 14 jakoś. Była akurat scena jak studenci zmusili głównych bohaterów do skakania w stroju Adama do wody z klifu. To jednak niestety wystarczyło żebym miał ,, cofkę"i od razu przełączyłem. Na logikę wziąłem że film z choćby jedną taką sceną nie może być fajny. Czytając komentarze większości osób na FB,dochodzę do wniosku że jednak chyba się nie pomyliłem:-(
Czytając komentarze większości osób na Filmweb dochodzę do wniosku że jednak chyba się nie pomyliłem:-(
zgadzam się, owszem było pare fajnych scen i tekstów ale jedynka była o niebo lepsza :/
Mnie w tym nic nie śmieszyło, niestety... Dla mnie była to totalna żenada, ale rozumiem, że są osoby, którym film się podobał i nie winię nikogo za to - mi też się podobają filmy, które nie wszystkim muszą się podobać, ja po prostu nie rozumiem tak wysokiej oceny, sądziłem, że Polacy mają lepszy gust.
Również mam podobne zdanie. Film momentami przypominał jak dla mnie jakiś serial pseudo komediowy z pojedynczymi scenkami. Do tego zahaczanie o głupkowaty humor chamsko-kloaczny który nigdy do mnie nie przemawiał. To też trochę taka jakby parodia wszystkiego i niczego, po pewnym czasie już staje się nieco męcząca i wcale nie śmieszna. Lepiej obejrzeć Al Bundy'ego albo Przyjaciół. Jedynka broniła się i była dość dobra, dwójka to już nie to samo.