żeby pokazać stare legendy kina akcji razem i dlatego można to obejrzeć
30 lat temu też byłoby wiadomo jak się skończy. W wielu filmach, w tym większości filmów akcji, wiadomo jakie będzie zakończenie i że główny bohater zwycięży.
Jakby nakombinowali to byłoby marudzenie w drugą stronę: "Ale jak to? Myślałem, że to powrót kina akcji lat 80-tych. Nie tak to powinno wyglądać. To nie miał być dramat tylko kino akcji -.-"
Poza tym co byś chciał w tym filmie zmienić? Villain powinien wygrać? Zabić Barneya i uciec?
Nie, po prostu te tematy mnie się już przejadły. Wiem od razu jak się skończy, więc oglądam tylko dlatego, żeby zobaczyć starą gwardię
Z pewnością w latach 80-90 ,,Niezniszczalni 2 ,, byli by silniejsi scenariuszowo - filmy z tamtych lat mają ciekawsze ,bardziej oryginalne scenariusze ,historie która i tak prowadzą do typowej rozwałki ,chociaż 2 na tym poziomie daje radę i jest się z czego cieszyć .W przeciwieństwie do 3 .
uważam że taki zamiar miał być tego filmu kiedy go kręcili to jest dla mnie taki swoisty hołd dla filmów akcji lat 80, 90 i w sumie powinno się to ogladać z lekkim przymrużeniem oka:)
Tak, w ten sposób mogę na to patrzeć, że stara ekipa plus kilku nowszych znanych aktorów kina akcji cały czas jest w formie i można ich sobie razem obejrzeć
Mnie sie akurat najbardziej rola JC Van Damma podobała. Fabula to fakt. Odkrywcza nie była