Od początku niemal wiadomo, że akcja skończy się dramatem. Bardzo żałośnie i tendencyjnie zagrał Brody, po nim od razu widać było porażkę, dziwne że bandzyci tego nie dostrzegli. W sumie film dla półgłówków
Adrien Brody nie wypadł przekonująco w roli gangstera w mojej opinii.Christian Bale pasowałby do tej roli idealnie !