Widziałem ją w drugiej części Wicka i po prostu się zakochałem. Zbir, chłopczyca, śmiertelnie groźna. Ale w scenie, gdzie przeszukuje Johna, chętnie bym się z nim zamienił :D Ma coś w sobie bezsprzecznie!
Nie wiem czemu, ale jej uroda mnie odrzuca. Każdy jej występ powoduje we mnie chęć wyjścia z sali kinowej. Nawet wtedy, gdy oglądam w domu na kanapie.
Jest moim zdaniem zwyczajnie brzydka, jakaś taka nieokreślona, bo albo przypomina brzydką kobietę, albo brzydkiego faceta. Cóż, taki mam dzisiaj gender, więc pewnie...